Harry Potter - 2009-04-12 13:12:26

Naprawdę musi to być wyjątkowa roślina, skoro zmusza ogrodnika do noszenia nauszników. Chociaż nalegania prof. Sprout, by uczniowie na zajęciach zielarstwa wdziewali nauszniki, pracując z mandragorą, wydają się ździebko szalone, zasadzają się na ludowych wierzeniach o wiekowej historii. W całej Europie istniało mianowicie przekonanie, że wyrwana z ziemi mandragora wydaje z siebie straszliwy krzyk, a wszyscy, którzy go usłyszą, muszą umrzeć. Zbieranie mandragory warte było jednak ryzyka, ponieważ roślina ta miała kilka dobrze znanych leczniczych zastosowań i podobno obdarzała niesamowitymi czarodziejskimi umiejętnościami.
Najcenniejszą częścią mandragory jest jej gruby brązowy korzeń, mogący dorastać do ponad metra długości. Często bywa rozwidlony i każdemu z odrobiną wyobraźni może przypominać człowieka. Księgi ziół i roślin częstokroć przypisywały należącej do rodziny psiankowatych mandragorze ludzkie cechy i opisywały ją jako mężczyznę z długą brodą albo kobietę o bujnych włosach. Podobieństwo do człowieka można było z łatwością wzmocnić, dokonując kilku zabiegów nożem, i to właśnie ono bez wątpienia legło u podstaw sądu, że jak człowiek wyciągany z ciepłego posłania, wyrywana mandragora będzie krzyczeć.
Mimo współczucia, jakie ludzie żywili dla nieszczęsnego położenia wydobywanej siłą z ziemi mandragory, wyrywali ją często i wykorzystywali w rozmaitych celach. W starożytności uważano ją za środek przeciwbólowy i nasenny, a w większych ilościach miała wywoływać delirium, a nawet doprowadzać do szaleństwa. Używano jej więc do ukojenia chronicznych bólów, a także przepisywano na melancholię, drgawki i reumatyzm. Rzymianie stosowali mandragorę jako środek znieczulający, podając pacjentom przed operacją kawałek jej korzenia do żucia.
W starożytności, a później też w średniowiecznej Europie ceniono mandragorę również za jej domniemane magiczne właściwości. Była popularnym składnikiem eliksirów miłości i podobno używała jej już Kirke; najlepiej znana czarodziejka greckiej mitologii; przygotowując swoje najpotężniejsze mieszanki. Według tradycji anglosaskiej mandragora mogła wypędzać demony z opętanych, a wielu było przekonanych, że zasuszony kawałek jej korzenia noszony jako amulet odgania złe moce. Natomiast zgodnie z innymi przekazami demony właśnie zamieszkiwały korzenie mandragory i bywało, że posiadanie jej rzeźbionego korzenia prowadziło do oskarżeń o czary. Podejrzliwi twierdzili też, że mandragora najlepiej rośnie pod szubienicami straconych morderców.
Z mandragory korzystano również we wróżbiarstwie. Wróżbici twierdzili, że lalki z korzenia mandragory odpowiadają na pytania dotyczące przyszłości, dając znaki głowami. W Niemczech wieśniacy znani byli z ogromnej troski, jaką otaczali swe rzeźbione mandragory, przyprawiając im oczka z ziaren zbóż, ubierając je i kładąc do snu do maleńkich łóżeczek; a wszystko po to, by zechciały udzielić odpowiedzi na ważne pytanie, jakie może się kiedyś pojawić.

The Phoenix