FORUM O HARRYM POTTERZE

Forum o Harrym Potterze

Ogłoszenie

UWAGA !Forum przeznaczone do wymiany poglądów. Zapraszam do zachęcania kolegów i koleżanek do rejestracji oraz udzielania się na forum !

#1 2009-04-12 13:13:36

Harry Potter

Nauczyciel http://www.hpschool.pl/zdjecia/Gryffindor.gif

Zarejestrowany: 2008-07-15
Posty: 163
Punktów :   

Legilimencja

Legilimencja (ang. Legilimency)



"Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie. Myśli nie są wyryte wewnątrz czaszki, gdzie mógłby je przejrzeć jakiś intruz. Umysł to rzecz złożona i wielowarstwowa... To prawda jednak, że ci, którzy opanowali sztukę legilimencji, potrafią, pod pewnymi warunkami, wedrzeć się do umysłu swoich ofiar i poprawnie zinterpretować to, co tam znajdą." - Severus Snape (ZF, rozdział 24, str. 588)


                                                                                               O legilimencji



Legilimencja jest odłamem magii, której nie uczy się w Hogwarcie (przynajmniej na poziomie SUMów). Umiejętność ta pozwala wydobyć uczucia i myśli z umysłu jakiejś osoby. Dosłownie to słowo tłumaczy się jako 'czytanie w cudzych myślach', ale ci, którzy praktykują legilimencję uważają to za naiwną interpretację tejże sztuki.
Legilimencja jest łatwiejsza, kiedy rzucający zaklęcie jest blisko fizycznie swojej ofiary i kiedy jest ona zrelaksowana, bez ochrony lub jest wyjątkowo wrażliwa. Kontakt wzrokowy jest często niezbędny, więc jest to bardzo pomocne dla korzystającego z legilimencji, bo może on werbalnie manipulować swoim celem i tym sposobem może łatwiej wykryć kłamstwo.

Trzeba zauważyć, że Harry, który chciał uniknąć dyskusji o jego śnie, w którym Voldemort rozmawiał z Rookwoodem, i licznej ilości snów o Departamencie Tajemnic, nauczył się jednak unikać oczu Snape'a - ale Snape na tyle szydził z Harry'ego, że ten zapomniał się i spiorunował wzrokiem Snape'a, a nie coś innego (na przykład słoiki z eliksirami). Snape mógł zatem odkryć prawdziwe postępy Harry'ego i mógł je przedstawić profesorowi Dumbledore'owi, a Dumbledore wytłuszczył to w rozmowie z Harrym po walce (ZF, rozdział 24).

Severus Snape opanował zarówno legilimencję jak i oklumencję i jest prawdopodobnie lepszy w oklumencji niż Voldemort w legilimencji, zważywszy na to, że przetrwał tak długo jako podwójny agent wśród śmierciożerców.

W ocenie Snape'a, Voldemort jest niezwykle utalentowany pod kątem legilimencji (ZF, rozdział 24) do tego stopnia, że potrafi niemal zawsze wykryć czyjeś kłamstwo. W przeciwieństwie do Snape'a, nigdy nie było pokazane, jak Voldemort wypowiada zaklęcie pozwalające na spenetrowanie czyjegoś umysłu, od momentu jego wyglądu w Czarze Ognia do ostatniej sceny w Zakonie Feniksa. Jest zdolny do posiadania ciał wężów, prawdopodobnie za pomocą legilimencji. Poprzez jego kontakt z Harrym, mógł również 'podsyłać' fałszywe obrazy i wizje do umysłu Harry'ego, gdy ten był najbardziej zrelaksowany i podatny na takie rzeczy.

Dumbledore również na tyle opanował legilimencję, że może wykryć, kiedy ktoś mu kłamie. Jest równie utalentowany w oklumencji, więc może ukryć swoje myśli.

Odkąd dowiedzieliśmy się, że używanie veritaserum dozwolone jest w sytuacjach dozwolonych przez Ministerstwo, to podobnie powinno być z legilimencją (Nie powinien istnieć taki sam zakaz, jeśli chodzi o oklumencję, bo jest to technika czysto obronna).

* Nauczanie legilimencji w szkołach może być prawnie zabronione. Na przykład, uczeń może musi być pełnoletni i/lub musi zdać szereg testów, jakie mają aurorzy. Należy zwrócić uwagę na to, że nikt nie sugeruje Harry'emu, że powinien się uczyć legilimencji w swoim wieku, i że on się jej nie uczy jako części oklumencji (biorąc pod uwagę jego wizję podczas SUMa z historii magii).

* Voldemort mógł legalnie lub nie nauczyć się legilimencji. Dzięki swoim umiejętnościom i uroku osobistemu, młody Riddle mógł pozyskać sobie kogoś, kto mógłby mu pomóc uczyć się tej sztuki.

* Używanie legilimencji może być albo i nie prawnie zastrzeżone.

- Zważywszy na efektywność zbierania informacji przez Ritę Skeeter jako niezarejestrowanego animaga, można się tylko domyślać, co by robiła, gdyby posiadła zdolność legilimencji. Czy jest zatem prawdopodobne, że Ministerstwo nie potrafi kontrolować użytkowników legilimencji?

- Snape i Dumbledore nie wydają się mieć etycznych wyrzutów sumienia z powodu nauczania Harry'ego oklumencji (a w tym celu wykorzystują przeciw niemu legilimencję), ale wygląda na to, że oni po prostu boją się, że to wyjdzie na jaw. Zaaranżowali dodatkowe lekcje eliksirów dla Harry'ego.

- Jednakże, my wiemy, że veritaserum jest używane w sytuacjach ściśle zalecanych przez Ministerstwo, ale Snape i Dumbledore używali go w nagłych przypadkach (CO, rozdział 35) i nie stosowali się do przepisów.

* Mogą być sytuacje, w których można normalnie używać legilimencji. Ona może wiele wyjawić. Ministerstwo może korzystać z legilimencji, kiedy ma do czynienia z mugolami.


Przypadki, w których mogła być użyta legilimencja:


-> "Snape przeszył Harry'ego wzrokiem. Harry wzbił wzrok w podłogę." (KF, rozdział 10, str. 186)
To jest tuż po incydencie z górskim trollem, a profesor McGonagall właśnie spytała trójkę przyjaciół, czemu nie są w swoich dormitoriach, tuż przed tym, jak Hermiona zaczęła kłamać w obronie Harry'ego i Rona. Odkąd Harry spojrzał się w inną stronę, nie miał kontaktu wzrokowego ze Snape'em, ten mógł mieć trudności z wykryciem, czy historyjka Hermiony jest zmyślona, czy nie.

-> "Może Harry to sobie wmawiał, ale wydawało mu się, że [...] Snape naprawdę uwziął się na niego. Czy to możliwe, by dowiedział się, że odkryli prawdę o Kamieniu Filozoficznym? Ale jak? Czasami miał jednak dziwne wrażenie, że Snape po prostu czyta w ich myślach." (KF, rozdział 13, str. 230)
To tylko przypuszczenia Harry'ego.

-> "On kłamie... On kłamie..." (KF, rozdział 17, str. 302)
Voldemort o Harrym, kiedy ten mu powiedział, że zobaczył w Zwierciadle Ain Eingarp Dumbledore'a ściskającego mu rękę, i że zdobył Puchar Domów dla Gryffindoru.

-> "A teraz... Dlaczego nie oddajesz mi Kamienia, który spoczywa w twojej kieszeni?" (KF, rozdział 17, str. 302)
Voldemort do Harry'ego. To jest prawdziwa oznaka legilimencji, bo Voldemort dokładnie wie, gdzie znajduje się Kamień, odkąd Harry sobą nie władał na tyle, żeby temu zaprzeczyć jakimś gestem.

-> "Nie po raz pierwszy Snape zrobił na Harrym wrażenie człowieka, który czyta w cudzych myślach." (KT, rozdział 5, str. 86)
To było chwilę po tym, jak Snape zapytał się Harry'ego i Rona "Co zrobiliście z samochodem?", po tym, jak złapał ich po ich podróży latającym samochodem pana Weasleya do Hogwartu.

-> "Dumbledore przyglądał się Harry'emu badawczo. Spojrzenie jego bystrych, bladoniebieskich oczu sprawiało, że Harry czuł się, jakby go prześwietlano rentgenem." (KT, rozdział 9, str. 159)
Snape właśnie zasugerował, że Harry wcale nie jest szczery w stosunku do niego i dyrektora, jeśli chodzi o sprawę nieobecności trójki przyjaciół na uczcie z okazji Halloween, podczas gdy Harry, Ron i Hermiona byli na przyjęciu z okazji rocznicy śmierci Prawie Bezgłowego Nicka (całkiem poprawne myślenie, nie wymagające wcale legilimencji, żeby się o tym przekonać).

-> "Snape patrzył się prosto na niego. (...) 'Wie, że to ja. (...) Założę się, że wie.' " (KT, rozdział 11, str. 199)
Dosłownie po akcji dywersyjnej na eliksirach, której celem było zdobycie skórki boomslanga, w której Harry również brał udział. Harry odwrócił uwagę wszystkich, dzięki czemu Hermiona miała wolną drogę do prywatnych zapasów Snape'a.

-> "Snape też patrzył na Harry'ego jakoś dziwnie: było to przenikliwe, badawcze spojrzenie..." (KT, rozdział 11, str. 206)
Było to po pierwszym przemówieniu Harry'ego w mowie wężów.

-> "Snape świdrował go spojrzeniem. Przypominało spojrzenie hipogryfa. Harry bardzo starał się nie mrugnąć. (...) Malfoy nie ma halucynacji. (...) Jeśli głowa była w Hogsmeade, to była tam i reszta ciebie." (WA, rozdział 14, str. 297)
Snape przesłuchuje Harry'ego w sprawie incydentu rzucania błotem w Malfoya w Hogsmeade, po doniesieniu Malfoya o tym zdarzeniu Snape'owi. Harry próbuje spoglądać niewinnie na Snape'a, ale nie zdaje sobie sprawy, z kim ma do czynienia.

-> "Harry przegryzł wargi. Nie wiedział, co się właściwie wówczas stało, i nie chciał się do tego przyznać - ale Snape zadawał się domyślać prawdy." (WA, rozdział 14, str. 299)
Poprzez oszczerstwa Snape'a na temat ojca Harry'ego, ten zaatakował słownie Snape'a i powiedział, że Dumbledore opowiedział mu o tym, jak James uratował Snape'a. Snape właśnie ustala, co Harry może wiedzieć o tym zajściu.

-> "Albo... instrukcje, jak dostać się do Hogsmeade, omijając dementorów?
Harry zamrugał powiekami. W oczach Snape'a zapłonął triumf." (WA, rozdział 14, str. 300)
Harry spotkał się ze spojrzeniem Snape'a po tym, jak ten kazał mu wywrócić kieszenie na lewą stronę. Wypadły z nich sprawunki z Hogsmeade i Mapa Huncwotów w swojej 'czystej' postaci. Reakcja Harry'ego co do tego przedmiotu wskazywała na to, że jest to przedmiot mu cenny. Od tegoż jednak momentu, Snape próbuje tak zaczarować Mapę, aby wyjawiła swój sekret.

-> "Nie kłam!(...) Przede mną nie można kłamać, zawsze to wykryję!" (CO, rozdział 1, str. 15)
Zdanie skierowane do Glizdogona, dotyczące jego powrotu do Voldemorta.

-> "Jesteś już o wiele silniejszy, mój panie...
Kłamiesz" (CO, rozdział 1, str. 16)

-> "Ja... ja myślałem, że ona może się przydać, panie...
Kłamiesz" (CO, rozdział 1, str. 17)

-> "Nie kłam przed Lordem Voldemortem, mugolu, bo on to pozna... zawsze poznaje..." (CO, rozdział 1, str. 21)
W tym przypadku Voldemort z całą pewnością nie miał kontaktu z Frankiem Brycem, jednakże ten nie miał pojęcia, z kim rozmawia.

-> "Nie kłam mi tu w żywe oczy - syknął Snape, świdrując go swoimi bezdennymi czarnymi oczami. - Skórka boomslanga. Skrzeloziele. Miałem je w sowim prywatnym magazynku i wiem, kto mi je ukradł." (CO, rozdział 27, str. 539)
Harry ignorował zaczepki Snape'a do czasu, gdy ten zmusił go do spojrzenia mu w oczy. Harry myśli, że wzmianka o skórce boomslanga musi odnosić się do wydarzeń sprzed dwóch lat (tj. KT, rozdział 11), czyli wtedy, gdy był na drugim roku i wraz z Ronem i Hermioną warzył Eliksir Wielosokowy. Harry nie wiedział o innych próbach czy też udanych rabunkach magazynu Snape'a, więc Snape nic by z Harry'ego nie wyciągnął za pomocą legilimencji. Jeśli chodzi o skrzeloziele, logiczne jest, że Snape podejrzewał Harry'ego, gdyż ten użył tej rośliny podczas drugiego zadania Turnieju Trójmagicznego, a w tym samym dniu (prawdopodobnie) Snape odkrył, że nie ma owej rośliny. Nawet gdyby poprzez legilimencję dowiedział się, że to Zgredek ukradł je dla Harry'ego, Harry w tym momencie nie myślał, JAK Zgredek się o nim dowiedział, więc Snape nie mógł nic wyczytać z reakcji Harry'ego na to pytanie.

Zrodlo: http://sfp.net.pl/


"(...) Harry siedział, wpatrując się w Snape'a i wyobrażając sobie najgorsze rzeczy jakie mogłyby mu się wydarzyć. Gdyby tylko wiedział, jak rzucić zaklęcie Cruciatus... Rozłożyłby go na podłodze i patrzył, jak miota się i dygoce (...)"

http://img113.imageshack.us/img113/9196/harryer8.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Carmel wellness Ciechocinek pakiety