Poruszam ten temat by omówić o pewnym Rytuale. Rytuał polegał na tym,ze w kociołku w eliksirze wkładamy trzy składki najpierw zawiniątko czyli to co pozostało z Voldemorta trzeba dać do kociołka. Następnie osoba czyli Glizdogon to zrobił ten cały rytuał. Do Kociołka najpierw wrzucamy kości jego ojca to chyba brzmiało tak" Kości ojca ożyw swego syna" Czy coś takiego.

Potem coś ze sługi czyli ciało sługi w przypadku Glizdka była to ręka"Ciało sługi wskrześ swego pana" Na koniec wystarczy tylko krew. Krew wroga czyli krew Harry'ego wystarczy tylko kilka kropel"Krwi Wroga ożyw swego przeciwnika" Nie jestem pewien czy ta brzmiało poprawnie. I tak po skończeniu rytuału odrodza się Lord Voldemort.

Co o tym sądzicie?